|
Bajzel z ostatnich dwóch dni. |
Ciągnąc w dalszym ciągu pomysł na sklepik Mechanicum, kontynuuje zakres prac nad stolikiem własnej roboty, co by na fali jakiego entuzjazmu, możliwie zakończyć ten projekt, a nie jak to zwykłym czynić, odłożyć na bok i poczekać na lepsze czasy.
|
Stolik do sklepu Mechanicum. |
Koncept na szatę barwną już się wykrystalizował, podstawowy element mebla - blat stołu, został pomalowany na taką ciemną czerwień, co w dalszym planie zostanie pokryte satyną, a następnie białym kolorkiem i jakim agresywnym detergentem, powrócę poprzez wydrapywanie farby, do koloru pierwotnie nałożonego. Jak wyjdzie zobaczymy, w każdym razie nie mam co malować innych elementów stoliczka dopóki nie położę koloru białego, a to mogę uczynić dopiero jak farba i lakier zwiążą i będą na tyle dobrze trzymać, żeby w czasie wydrapywania nie poschodziła.
|
Stolik do sklepu Mechanicum. |
Przeglądając kolejny raz asortyment GW w temacie Mechanicum, doszedłem do wniosku, że politycznym będzie dokupienie zestawu z dwoma kozackimi robotami, które będą doskonale pasować jako obsługa sklepu, stanowiąc jednocześnie jego dobrą ochronę. Zestaw ADEPTUS MECHANICUS KASTELAN ROBOTS, to w mojej ocenie szczyt perwersji modelarskiej w wydaniu GW, za całkiem wysoką cenę (nie mam pojęcia jak się cena modelu przekłada na walor punktowy w samej grze, ja odnoszę ją do modeli umocowanych w przeszłości naszego uniwersum).
|
Jeden z dwóch robotów, korpus. |
Śledząc produkty GW w jakimś horyzoncie czasu, zgrzeszę jeżeli przemilczę fakt, że to co dostałem w pudełku z robotami, wbiło mnie w fotel i jakościowo nie znajduje swojego odpowiednika w asortymencie tego producenta (całe Mechanicum, które nabyłem w wypryskowych boxach jest fenomenem jakościowym).
|
Jeden z dwóch robotów, rączki. |
Zestaw dość złożony, wycięcie i opiłowanie jednego modelu robota, zajęło mi całe popołudnie i dużą część wieczora. O dziwo moja ingerencja w przygotowanie figurki do malowania była tylko modlitwą maniaka nad nowo nabytą figurką, a sam model chyba nie wymagał aż takich pieszczot. Były jednak miejsca, w których subtelne nadlewy należało usunąć.
|
Jeden z dwóch robotów, nogi. |
Nie mogłem wyjść z podziwu jak bardzo ażurowo wykonano nity robota, które w cudownie obłych otworach, odcinały swoją formę co by dać większą radość w dalszej pracy przy jego malowaniu.
|
Detal nogi, praktycznie niewidoczny po złożeniu figurki i ustawieniu jej na podstawce. |
Czy np figurka jedynego z modeli, który nominalnie nie jest robotem, posiada ona właściwie w całości okalający klosz noszonej przez siebie kiecki, co uniemożliwia konfrontacje z tym co jest pod nią.
|
Detal nogi, praktycznie niewidoczny po złożeniu figurki i ustawieniu jej na podstawce. |
Producent mimo tej niewidoczności detalu, dokładnie odwzorował mechaniczne nogi zrobotyzowanej postaci nie będącej robotem i mimo, że ich nie widać, teraz będzie trzeba wykonać kompleksową pracę malarską z uwzględnieniem elementów niewidocznych, już choćby z szacunku dla fatygi jaką zadał sobie projektant figurki.
Sam robot zostanie pomalowany na biało z niebieskimi akcentami. Dzisiaj mogłem tylko nałożyć niebieska farbę, natomiast białą będę mógł natrysnąć dopiero kiedy dobrze przemyślę temat maskowania elementów, które muszą pozostać niebieskie.
|
Wstępnie pomalowane podstawki do powyższego zestawu. |
Komentarze
Prześlij komentarz