ASSASSIN.

ASSASSIN.
Nie jestem pewien czy to finał malowania tej figurki, ale połączyłem ją z podstawką i zakładam, że jest gotowa do lakierowania (jeszcze zostawię sobie przestrzeń na przemyślenie czy czegoś jeszcze nie dodać). Sam koncept podstawki będzie nawiązywał do scenografii wnętrza budynku, w którym ów gentlemen (bądź dama) stojąc na rurce przy ścianie, ma obsłużyć zainteresowanych wchodzących do pomieszczenia. Malowanie jak na zdjęciach, z obiciami i korozją na rurce poszalałem chyba nadto, ale w tej malarskiej euforii trudno było się powstrzymać.

ASSASSIN.

ASSASSIN.

Komentarze

  1. Ej... To je nasz klawa! Bierejta go chopy! Ukradł z Kany klawe...

    :D świetna robota BTW

    OdpowiedzUsuń
  2. Chłopaki mają najfajniejszy sprzęt, nie sposób czegoś nie ukraść.

    Duże dzięki.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz